sobota, 6 października 2012

Spis treści.

Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z naszymi recenzjami książek i filmów! 
Na stronie znajdziecie opisy następujących pozycji:

KSIĄŻKI:
17. Stephenie Meyer - "Zmierzch" (tyt. oryginalny Twilight)
18. Rhonda Byrne - "Sekret", (tyt. oryginalny The Secret)
19. Nicholas Sparks - "Dla Ciebie wszystko" ( tyt. oryginalny The best of me)
20. Louisa M. Alcott - "Małe kobietki" (tyt. oryginalny Little women)
21. Kathy Reichs - "Déjà dead" 
22. Bartosz Gardocki - "Oczy Wuja Sama" 
23. Lauren Weisberger "Diabeł ubiera się u Prady (tyt. oryginalny Devil wears Prada
24. Paulo Coelho - "11 minut"
25. Kathy Reichs - "Śmierć za dnia" (tyt. oryginalny Death Du Jour)
26. Charlotte Bronte - "Shirley"
27.  Shori Low - "Cała nowa ja"
28. Karen Doornebos - "Dama w opałach"

FILMY:
1. "Tańczący z wilkami", 1990 r.
2. "Tajemnica Brokeback Mountain", 2005 r.
3. "Zaklinacz koni", 1998 r. 
4. "Wzgórze nadziei", 2003 r.
5. "Bracia", 2009 r. 

Oprócz tego zachęcamy do zapoznania się z wypróbowanymi przez nas przepisami kulinarnymi, pomysłami cyklu lifestyle oraz inspiracjami:
 

LIFESTYLE:

INSPIRACJE
 1. Styl modernistyczny. 
2. Minimalizm.
3. Metalowe retro szyldy. 
4. Green roof czyli zielony dach.
5. Metalowe tabliczki retro - nowości  
6. Torby i torebki David Jones. 
7. Pomysłowe poduszki - zrób to sam. 

DZIENNIKI Z PODRÓŻY
1. Cork, Irlandia.
2. Wyspy Kanaryjskie, Gran Canaria - Diunas de Maspalomas.
3. Irlandia: Limerick - Klify Moheru - Burren.
4. Dania: Kopenhaga
5. Portugalia: Madera.


MUZYKA
1. Chillout Sessions, On the beach - moja playlista na plażę

Film: "Bracia"

Weterani wojenni zawsze byli ciekawym tematem książek i filmów. Jak wojna zmienia człowieka? Czy po koszmarach, które przeżyliśmy na froncie możemy wrócić do codzienności i żyć podobnie jak wszyscy? Jak porozumieć się z ludźmi, do których wracamy? Film "Bracia" z 2009 r., będący remakiem duńskiego filmu z 2004 r. pod tym samym tytułem, przedstawia w bardzo ciekawy sposób nie tylko problem powtórnej socjalizacji weteranów wojennych, ale głównie dotykające ich problemy rodzinne.
Brothers, 2009. source: impawards.com

Grace i Sam (w tych rolach Tobey Magire oraz Natalie Portman) są szczęśliwym małżeństwem. Ona prowadzi dom i zajmuje się wychowywaniem dzieci, on natomiast spełnia się w charakterze wojskowego. Jak w każdej rodzinie, od czasu do czasu nękają ich różnego rodzaju problemy. Główną ich przyczyną jest niedojrzały brat Sama, Tommy (Jake Gyllenhaal), który często wchodzi w konflikt z prawem i jest cyklicznie przetrzymywany w areszcie. 

Kiedy Sam zostaje wysłany na front i niedługo potem przychodzi informacja o jego zaginięciu, Tommy podejmuje decyzję, że pomoże Grace w opiece nad dziećmi i prowadzeniu gospodarstwa domowego. Mężczyzna powoli dojrzewa, poważnieje i zaczyna czuć odpowiedzialność za rodzinę. Do tej pory był zawsze porównywany do swojego idealnego i prawego brata. Teraz jednak przyszedł czas, aby i on wziął sprawy w swoje ręce. Niesienie pomocy rodzinie sprawia, że Tommy zbliża się do Grace. Kobieta jest nadal wstrząśnięta śmiercią męża. Czuje też jednak ogromną samotność i pustkę. Dostrzegając w Tommym dobrego człowieka, pozwala mu zbliżyć się do siebie i nawet zaczyna czuć do niego coś więcej. 

W niedługim czasie Tommy zostaje na dobre zaakceptowany przez rodzinę zmarłego brata. Nagle jednak pojawia się informacja, że Sam został odnaleziony w obozie wroga i żyje. Wkrótce ma wrócić do domu, gdzie czeka na niego pełna wyrzutów sumienia Grace. Tommy bojąc się kolejnych porównań do bohaterskiego Sama, wycofuje się. Sam jednak wraca inny, zmieniony i jakby nieobecny duchem. Wkrótce zaczyna domyślać się co zaszło podczas jego nieobecności i dochodzi do konfliktu między nim a bratem. Przesadnie agresywne i dziwne reakcje męża zupełnie zaskakują Grace. Nie wie ona bowiem o strasznej tajemnicy, którą skrywa uhonorowany i szanowany bohater wojenny. 

Film "Bracia" jest absolutnym majstersztykiem jako studium psychologiczne weterana wojennego i jego powrót do normalności. Po obejrzeniu go naszła mnie refleksja nad bohaterstwem i jego wymiernością. Jak właściwie oceniać ludzi? Co jest tak naprawdę miarą męstwa? Czy zwykłym ludziom wolno tak naprawdę oceniać zachowanie osób, które co dzień zmagają się z walką i śmiercią? Jak budować relacje z kimś kto wraca z brzemieniem strasznych wydarzeń z frontu? Czy taka osoba zdolna jest jeszcze przeżywać zwyczajnie codzienne czynności i zwracać uwagę na z pozoru prozaiczne problemy swoich najbliższych? 

Gorąco polecam film "Bracia" nie tylko za wspaniałą fabułę, ale i świetną grę aktorską oraz bardzo klimatyczną muzykę w tle.  

source: impawards.com

piątek, 5 października 2012

Inspiracje: Pomysłowe poduszki - zrób to sam

Dzisiaj chciałabym napisać, a właściwie bardziej pokazać Wam ciekawy pomysł na odmianę wnętrza - poduszki. Poduszki to coś fantastycznego. Można się po nich przytulić, położyć na nich głowę ale mogą być przy tym rewelacyjną ozdobą Twojego wnętrza. W internecie znalazłam rewelacyjne pomysły na własnoręcznie robione poduszki. Popatrzcie tylko i inspirujcie się.



 Piękna poduszka w stylu folk z kolorowymi naszywanymi ptaszkami.


 Romantyczne stylowe poduszki. Wykonanie bardzo proste - potrzebujesz jedynie poduszki i serwetki robionej na drutach - a efekt rewelacyjny!


 Śliczna poduszka imitująca kokardę. Również bardzo prosta do wykonania. Poduszkę obszywamy z dwóch stron grubymi opaskami z materiału. Zewnętrzną opaskę nie zszywamy z przodu z poduszką za to zbieramy ją cienkim paskiem tego samego materiału. Tak powstałą "kokardę" podszywamy aby lepiej trzymała się poduszki.


 Piękne maki zrobione z filcu i guzików. Gałązki są namalowane na poduszce specjalnym flamastrem do materiału.



 Poduszka we wszystkich kolorach bzu imitująca kwiaty. Idealnie wygląda na meblach ogrodowych!


 Zrobione z różnych materiałów poduszkowe usta, tak jak kobiece usta potrafią być w różnych odcieniach różu i czerwieni, błyszczące i matowe.


 Serduszka obszyte koronką. Bardzo pasują do stylu romantycznego oraz retro.


 Pufy w kształcie siedzących kotków - nawet mają uszy :) Przyznacie, że prezentują się świetnie w tym wnętrzu. Same w sobie są stylową dekoracją domu.


Kolorowe i efektowne. Cudna poduszka zrobiona z kolorowych pomponików.



 Poduszki do dziewczęcego pokoju z bardzo popularnym ostatnio sowim motywem.


 Specjalnym flamastrem możesz samodzielnie nadać prostej poduszce fajnego charakteru, poprzez umieszczenie na niej ciekawego cytatu lub maksymy.


 Poduszka w stylu romantycznym i retro. Dla lubiących podróże i zakochanych w Paryżu.

 Poducha w kształcie hamburgera. Tutaj każdy element jest osobno - bułka, kotlet, pomidor, ser, a nawet sałata!


 Czy taki napis na poduszce nie wywołuje w Was chęci położenia się na wygodnym łóżeczku i drzemki? We mnie tak :).


Coś dla lubiących dziewczęcy styl, tudzież dla miłośniczek kotków.


Poduszka - kwiat niebieskiej Hortensji.  Przełamie swym kolorem każdą nudną kanapę lub fotel.


Szalony ufiaczek, zrobiony z materiału rajstopowego i guzików - coś dla rozweselenia naszego pokoju.


Co zrobić z nadmiarem guzików? Może taką, piękną stylizację?


 Poduszki wyglądające jak worki do transportu kawy. Nadadzą Twemu wnętrzu podróżniczy charakter.


Źródło zdjęć: www.stylowi.pl

środa, 3 października 2012

Czytamy: Corinne Hofmann "Żegnaj Afryko. Dalsze losy Białej Masajki"

Osoby, które tak jak ja zafascynowały się historią autorki Corinne Hofmann na pewno będą chciały poznać jej dalsze losy. Corinne, która z miłości do masajskiego wojownika spędziła 4 lata w kenijskim buszu, wydając na świat córkę, na końcu swej pierwszej opowieści wyjeżdża z Kenii, opuszcza męża, swoją afrykańską rodzinę i wraz z malutką córeczką Napirai ucieka do swego ojczystego kraju - Szwajcarii. 

Pierwsza książka kończy się smutno. Miłość Corinne do Lketingi nie przetrwała. Głównym sprawcą była ogromna przepaść kulturowa, której Corinne długo nie potrafiła dostrzec, zaślepiona uczuciem do wojownika Samburu. Długo znosiła trudy walki z uciążliwymi warunkami życia, zmaganiem z chorobą i jej powikłaniami (Corinne cudem wymknęła się śmierci chorując na malarię) oraz cierpienie spowodowane zachowaniem jej męża. Wreszcie, będąc na skraju wytrzymałości zdaje sobie sprawę, że aby przetrwać i zapewnić byt swej córce jedyną drogą jest ucieczka z Kenii.

Druga część losów Białej Masajki rozpoczyna się w momencie, gdy Corinne wraz z Napirai lądują w Szwajcarii. Corinne musi się najpierw uporać z wyjawieniem swej matce prawdy. Nie wie ona, że związek z Lketingą nie przetrwał próby czasu, że córka z wnuczką już na zawsze opuściły Kenię. W książce "Żegnaj Afryko" autorka opisuje jak powoli przystosowuje się do życia w nowym świecie. Dopiero po powrocie, zdaje sobie sprawę, jak bardzo zmieniły ją te cztery lata w buszu, z dala od cywilizacji. Stała się bardzo wrażliwa, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Fizycznie, ponieważ dochodząc do siebie po przebytej długiej chorobie, jest wciąż bardzo słaba i wychudzona (matka jest przerażona gdy widzi Corinne na lotnisku) a psychicznie, ponieważ nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, przerażają ją wydarzenia, o których nie miała pojęcia (np. zburzenie muru berlińskiego). Bardzo poruszają ją filmy, które ogląda w telewizji, ponieważ tak długo nie miała dostępu do świata zewnętrznego. Corinne wyjawia prawdę matce, która z początku jest w szoku ale pomaga córce dojść do siebie i pozałatwiać wszelkie formalności związane z otrzymaniem szwajcarskiego obywatelstwa i pozwoleniem na pozostanie w kraju.

Corinne opowiada jak bardzo zmieniło ją życie w Kenii. Mówi o straconej przez te lata pewności siebie, którą musi odbudować. Dawniej przed wyjazdem do Kenii była odważną kobietą z żyłką do interesów, prowadziła sklep z ubraniami i w wieku 27 lat wiodła bardzo dostatnie życie. W Kenii prowadziła dwa sklepy - sklep z żywnością w masajskiej wiosce Barsaloi oraz sklep z pamiątkami w Mombasie, do której pod koniec przeprowadziła się z Lketingą by tam podjąć ostatnią próbę ocalenia swojego związku, córki i siebie samej. Niestety mąż nigdy nie rozumiał Corinne ani jej zapału do prowadzenia interesów. Nie widział potrzeby w tym, żeby kobieta prowadziła sklep. Kobiety zajmowały się w wiosce masajskiej jedynie prowadzeniem domu. Lketindze do życia w zupełności wystarczało hodowanie stada kóz i to, co samemu zdołał zdobyć do jedzenia. Dużo pieniędzy, które jego żona zarobiła w sklepie, pożyczył znajomym lub przepił. Nie można było polegać na nim ani ufać, że pomoże w prowadzeniu sklepu. W końcu był to tylko Masaj, niepiśmienny, nie znał innego życia, był wychowany w kulturze, w której ostatecznie nie udało się zaadaptować Corinne. 

Kulturze Masajów chętnie poświęcę oddzielny artykuł, ponieważ jest to bardzo ciekawy temat. W trakcie czytania poznajemy zwyczaje tego pół-koczowniczego plemienia oraz ich codzienne życie. Aby zrozumieć dlaczego losy Białej Masajki potoczyły się tak a nie inaczej, niezbędne jest zrozumienie tej kultury. Należy podejść do tego bez emocji ale z szacunkiem do siły i tradycji tej kultury. Przetrwała ona setki lat i jest bardzo głęboko zakorzeniona w tej z roku na rok zmniejszającej się populacji nieucywilizowanych ludów Afryki jak Masajowie lub ludzie Himba. Jednym z kluczowych zagadnień i problemów różnic kulturowych był sposób traktowania kobiet przez mężów, który był bezpośrednią przyczyną tego, że uczucie Corinne do Lketingi nie przetrwało.

Mimo tego, że losy Białej Masajki wydają się mieć swój smutny koniec gdy Corrine ucieka z Kenii z córką, książka "Żegnaj Afryko" pokazuje, że historia toczy się dalej. Corinne pozostaje w kontakcie ze swoją kenijską rodziną, dzięki młodszemu bratu Lketingi - Jamesowi. Jest on jedyną osobą w rodzinie, która umie czytać i pisać po angielsku, ponieważ jako jedyny chodził do szkoły. Pozostali byli niepiśmienni. Lketinga mówił łamaną angielszczyzną, jego rodzimym językiem jak i innych Masajów jest język maa. Mama Lketingi, do której Corinne była ogromnie przywiązana w ogóle nie mówiła po angielsku. Zawsze gdy rozmawiały ktoś musiał tłumaczyć. Corinne rozumiała tylko pojedyncze słowa. Dzięki Jamesowi autorka wiedziała co dzieje się u jej kenijskiej rodziny.

Autorka opowiada nam jak powoli powraca do życia sprzed wyjazdu do Kenii. Wychowuje Napirai i znajduje pracę aby móc wyprowadzić się od matki do swego własnego domu. Corinne znajduje pracę jako przedstawicielka handlowa, nabiera pewności siebie i zmienia swój image. Kupuje eleganckie ubrania i farbuje włosy na ognisto-rudy kolor. Powodzi jej się coraz lepiej. W ramach przestawiania się na nowe życie autorka zapisuje się do klubu samotnej matki, gdzie poznaje kobiety, które doświadczył los, część z nich jest w bardzo trudnej sytuacji. Corinne otwiera się i opowiada im swoją historię, wszystkie są nią zafascynowane. Później okaże się, że to za namową koleżanek Corinne postanawia napisać pierwszą książkę o swoich losach. Ilekroć Corrine opowiada, na innych robi to wielkie wrażenie, są poruszeni i zaciekawieni. W między czasie Corinne poznaje także partnera, z którym związuje się. Wydaje się, że jest to odpowiedni dla niej mężczyzna i potrafi dogadać się z Napirai.

Corinne porzuca pracę na rzecz pisania książki, która okazuje się być ogromnym sukcesem, chociaż początkowo nikt nie chciał zgodzić się na jej wydanie. Kobieta znajduje także nowe zainteresowanie w postaci wypraw trekkingowych. Pewnego razu postanawia pojechać do Tanzanii by znów odwiedzić Afrykę, swoją drugą ojczyznę i tam wdrapać się na górę Kilimandżaro.

Wyprawa jest bardzo ciężka, trwa wiele dni a grupa ludzi, z którymi Corinne wdrapuje się na szczyt pozostawia wiele do życzenia. W końcu jednak udaje się jej dotrzeć na wierzchołek. Tam, z "dachu Afryki" ogląda swój dawny dom - Kenię. Powracają uczucia i ogromne wzruszenie. Czy kiedyś jeszcze wróci i odwiedzi swoją rodzinę w Kenii?

Książka to opis kilkunastu lat Corinne po ucieczce z Kenii. "Żegnaj Afryko" niesie ze sobą oczyszczenie i nadzieję. Po lekturze "Białej Masajki", nie jest to już jednak ta magiczna opowieść osadzona w malowniczej scenerii buszu w Kenii. Książka, jak mówi Corinne została napisana, ponieważ spływało do niej tysiące listów z pytaniami co się teraz dzieje z nią, z Napirai i z Lketingą, jak dalej potoczyły się ich losy. Jest to więc bardziej reportaż niż powieść. Corinne jest jednak niezmiennie wspaniałą postacią, bardzo ciepłą, odważną i niesamowicie szczerą. Każdy, kogo zauroczyła "Biała Masajka", powinien sięgnąć po tę książkę. Między innymi dlatego, że losy Białej Masajki to nie fikcyjna historia ale powieść autobiograficzna, która toczy się cały czas. Obdarzona ciepłym sercem Corinne czuje, że nie może pozostawić swojej historii zamkniętej. Po kilkunastu latach powróci do Kenii, do swojego dawnego domu w Barsaloi ale o tym już będziemy mogli przeczytać w trzeciej części losów Corinne  Hofmann - "Moja afrkańska miłość".

Zapraszam Was do przeczytania recenzji pierwszej książki Corinne Hofmann -"Biała Masajka"

wtorek, 2 października 2012

Czytamy: Karen Doornebos "Dama w opałach"

Dziś będzie lekko i przyjemnie. Coś specjalnie dla fanów Jane Austen i wszelkich innych "period dramas". Ostatnio w moje ręce trafiła książka "Dama w opałach". Już wcześniej bardzo byłam jej ciekawa, więc z wielkim zapałem zabrałam się do czytania. 

Historia opisana w książce "Dama w opałach" przypomina trochę marzenie każdej romantyczki oraz miłośniczki książek i świata opisywanego przez wspaniałą autorkę jaką jest Jane Austen. Która z nas nie marzyła kiedyś aby włożyć suknię rodem z XIX wieku i ruszyć na bal, podczas którego jakiś przystojny Mr. Darcy poprosiłby ją do tańca? Albo też która z nas nie wyobrażała sobie, że spacerując spotyka go w mokrej, przyklejonej do ciała koszuli? Bohaterka książki "Dama w opałach" jest kobietą, która również snuje takie marzenia. Tylko, że w odróżnieniu od nas, jej marzenia mają się wkrótce spełnić w bardzo przewrotny sposób. 

Dama w opałach, source: lubimyczytac.pl

Chloe Parker, 39-letnia, mieszkająca w Stanach Zjednoczonych matka i rozwódka, zostaje zaproszona do udziału w programie telewizyjnym. Wprowadzona w błąd myśli, że program jest konkursem na znajomość szczegółów powieści napisanych przez Jane Austen. Na miejscu jednak okazuje się, że kobieta trafia do reality show z bardzo restrykcyjnymi warunkami. Oto nagle musi przywdziać suknię z czasów regencji i na kilka tygodni porzucić wszelkie wygody jakie oferuje XXI wiek. Teraz bowiem bohaterka rywalizuje z innymi uczestniczkami o względy tajemniczego dżentelmena. Ocenie podlegać będą nie tylko znajomość obyczajów i powściągliwość w działaniu, ale także umiejętności będące domeną każdej szanowanej, wykształconej i kulturalnej damy.

Wkrótce okaże się czy w dzisiejszych czasach istnieją prawdziwi dżentelmeni i czy epoka regencji to w istocie wymarzony świat nie tylko Chloe Parker ale i każdej z nas.

Książka "Dama w opałach" jest bardzo przyjemną, lekką i zabawną lekturą. Nie jest to może wybitna literatura, ale dowiedzieć się można niej bardzo wielu ciekawostek na temat epoki regencji. Główna bohaterka wzbudza sympatię, a wszystkie zdarzenia, które jej się przytrafiają potrafią naprawdę rozśmieszyć czytelnika. Polecam!

A na koniec kilka plakatów najlepszych ekranizacji powieści Jane Austen (source: impawards.com, moviepostercb.com):

Duma i uprzedzenie.

Emma.
Rozważna i romantyczna.